W numerze Rzeczpospolitej z 14 lutego 2023 r. z uwagą przeczytałem artykuł dr Henryki Bochniarz pt. Samorząd gospodarczy? Osiem razy NIE. Został on umieszczony w dziale Opinia, choć po jego lekturze mam wrażenie, że jest on raczej formą manifestu, a nie próbą merytorycznego odniesienia się do ważnej kwestii dotyczącej możliwości wprowadzenia w Polsce powszechnego samorządu gospodarczego. Trudno sobie wyobrazić, że instytucja rozszerzająca możliwości dialogu społecznego nie ma jakichkolwiek zalet, jednak z tekstu Henryki Bochniarz, opartego na powielanych od dekad w debacie publicznej stereotypach i półprawdach, wynika, że samorząd gospodarczy jest wyłącznie zagrożeniem dla przedsiębiorców i wolności gospodarczej. Nie zgadzając się z taką oceną chciałbym zwrócić uwagę na mocne strony powszechnego samorządu gospodarczego.
Istota i pojęcie samorządu gospodarczego
Przede wszystkim należy podkreślić, że samorząd gospodarczy jest ważną instytucją systemu demokracji obywatelskiej. Szczególnie w ostatnich latach widzimy, że budowanie państwa demokratycznego wymaga nieustannego zaangażowania ze strony obywateli i reprezentujących ich interesy instytucji publicznych. Liberalna demokracja nie jest nam dana raz na zawsze, nie stanowi „końca historii” i w każdej chwili może być ograniczana lub wręcz dezawuowana. Tego typu zagrożenie dotyczy między innymi stanowiącej fundament procesów demokratycznych decentralizacji, która będąc zjawiskiem ciągłym o zmiennym nasileniu, zależnym od charakteru przemian społeczno-ustrojowych i regulacji prawnych, może być wzmacniana, ale również marginalizowana bądź sprowadzona do charakteru fasadowego. Należy zatem wzmacniać działania decentralizacyjne, ponieważ postęp w tej materii ma kluczowe znaczenie dla zachowania demokratycznego charakteru państwa. Pamiętajmy, że będący egzemplifikacją decentralizacji samorząd, działając na rzecz zorganizowanych grup obywateli, przyczynia się do podniesienia efektywności funkcjonowania władzy publicznej. Dyskutując o nowoczesnym samorządzie powinniśmy pamiętać, że jego formy są różne w zależności od tego, czy obejmuje on ogół jednostek zamieszkujących pewne terytorium, czy też osoby należące do określonego zawodu lub środowiska gospodarczego. Samorząd nie jest zatem pojęciem jednowymiarowym odnoszącym się wyłącznie do stosunków terytorialnych. Bardzo ważną rolę w systemie reprezentowania interesów określonych grup obywateli odgrywa także samorząd specjalny określany niekiedy mianem samorządu nieterytorialnego. W jego ramach wyróżnić należy przede wszystkim związki personalne, których zadaniem jest rzecznictwo interesów osób wykonujących profesje zaufania publicznego oraz związki ekonomiczne reprezentujące interesy środowiska gospodarczego. Odpowiednio do zaprezentowanego powyżej podziału, w obszarze samorządu specjalnego wyróżniamy samorząd zawodowy i szczególnie nas w tym momencie interesujący samorząd gospodarczy.
Fundamentalną kwestią jest zatem zdefiniowanie samorządu gospodarczego i zarysowanie obszaru jego działań, dbając bowiem o jednoznaczny zakres merytoryczny tego pojęcia, powinniśmy rozróżnić inicjatywy stowarzyszeniowe mające na celu reprezentowanie partykularnych interesów pewnych grup przedsiębiorców od działań obejmujących publiczno-administracyjny zakres kompetencji, typowy dla samorządu korporacyjnego.
Samorząd gospodarczy zrzesza określone kategorie osób, biorąc pod uwagę przede wszystkim ich kwalifikacje i aktywność w różnych sferach gospodarki. Jego kompetencji podlega ściśle określona sfera działalności gospodarczej, pewnej kategorii osób, które w sposób zorganizowany i władczy wykonują na równi z organami samorządu terytorialnego, zdecentralizowaną część administracji publicznej. Opierając się na tych założeniach, należy wyłączyć z zakresu samorządu gospodarczego działalność, która ogranicza się jedynie do funkcji doradczych w sprawach publicznych lub też wyłącznie do zastępstwa interesów określonych grup przedsiębiorców. Mylenie podmiotów samorządowych, posiadających określone władztwo administracyjne, ze stowarzyszeniami funkcjonującymi w sferze gospodarki jest tendencją niepożądaną, wprowadzającą zamęt organizacyjny i kompetencyjny, co w efekcie może prowadzić do zdezawuowania idei samorządu gospodarczego.
Siła tej formy samorządu tkwi w jego publicznoprawnym charakterze. Powinien on być zatem wyłanianą w demokratyczny sposób, powszechną i możliwie apolityczną reprezentacją środowiska przedsiębiorców, będącą partnerem tak administracji rządowej, jak i samorządu terytorialnego.
Instytucjami samorządu gospodarczego są przede wszystkim izby przemysłowo-handlowe, rzemieślnicze i rolnicze. Organizacje te mają określony przez ustawę zakres zadań, które wykonywane są samodzielnie i niezawiśle od innych podmiotów administracji publicznej. Zakres tych zadań jest miarą decentralizacji administracji państwa w sferze gospodarczej; jest też wyrazem zaufania państwa do obligatoryjnie zorganizowanego w izbach czynnika obywatelskiego, a także przekonania, że jest on w sprawach gospodarki lokalnej bardziej kompetentny od urzędników administracji rządowej.
Dzięki samorządowi gospodarczemu społeczność przedsiębiorców ze zbiorowości indywidualnych, rozproszonych jednostek staje się zorganizowaną zbiorowością publicznoprawną, czyli wspólnotą samorządową, wyposażoną we władztwo administracyjne.
Dysponujące taką pozycją ustrojową samorządowe izby gospodarcze podejmują inicjatywy, które na stałe wpisane są w ich obszar działania i przyczyniają się nie tylko do poprawy sytuacji indywidualnych podmiotów gospodarczych ale realizują cele rozwoju lokalnego i regionalnego, a także mają wpływ na politykę gospodarczą państwa. Wyrazem tej działalności jest dbałość izb o ład rynkowy, o rozwój przedsiębiorczości, systemu kształcenia i szkoleń, wsparcie dla innowacyjności i zarządzanie usługami publicznymi.
Kwestia członkostwa – straszak obligatoryjności
Krytycy powszechnego samorządu gospodarczego często wskazują na obligatoryjność członkostwa jako zagrożenie dla wolności prowadzenia działalności gospodarczej. Kwestia ta budzi szereg wątpliwości i emocji, warto zatem podkreślić, że istotą związków samorządowych o charakterze publicznoprawnym jest obligatoryjne członkostwo w nich osób fizycznych, a także osób prawnych i jednostek, które nie posiadają osobowości prawnej, ale dysponujących zdolnością prawną, objętych działalnością danego samorządu. Wprowadzenie takiej formuły oznacza, że każde przedsiębiorstwo przemysłowe, handlowe lub usługowe, poza rolnictwem i rzemiosłem, które dysponują własną reprezentacją, staje się członkiem izby gospodarczej (przemysłowo-handlowej) w momencie zarejestrowania działalności gospodarczej. Przynależność do społeczności samorządowej, w tym również przedsiębiorców, nie zależy od aktu przystąpienia. Powstaje ona z mocy samego prawa, na skutek nabycia przez osobę fizyczną określonej cechy, na przykład wykonywania działalności gospodarczej. Obligatoryjność dotyczy zatem charakteru więzi łączącej członków, a nie konieczności stosowania jakichkolwiek środków mających na celu wymuszenie przynależności. Jeżeli członek społeczności samorządowej zachowuje się całkowicie biernie, nie ma to żadnego wpływu na jego powiązania prawne ze wspólnotą. Nie jest on ponadto zobowiązany do czynienia jakichkolwiek koncesji na rzecz organizacji samorządowej, które ograniczałyby jego swobodę w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej, a także do przekazywania środków finansowych na rzecz reprezentującego jego interesy podmiotu samorządowego.
Zadania samorządu gospodarczego
Kluczowe dla powodzenia pomysłu ustanowienia w Polsce powszechnego samorządu gospodarczego jest racjonalne zarysowanie zakresu jego kompetencji. Paradoksalnie bardzo interesującą propozycję zawarła w swoim artykule dr Henryka Bochniarz, która wskazując na rzekomą odmienność rozwiązań niemieckich wymieniła uniwersalne, będące istotą każdej (potencjalnie również polskiej) organizacji samorządu gospodarczego, zadania administracyjne przejęte od państwa, a mianowicie: prowadzenie rejestrów, certyfikację, edukację zawodową, szkolenia, mediacje czy sądownictwo polubowne. Porządkując rozważania w tym zakresie warto wskazać na wybrane obszary funkcjonowania samorządu gospodarczego, wśród których wymienić należy:
- reprezentowanie interesów grupowych wobec państwa,
- prawo opiniowania i współkształtowania projektów aktów prawnych dotyczących sfery społeczno-gospodarczej,
- poprawę bezpieczeństwa obrotu gospodarczego i ochrony przed nieuczciwą konkurencją, poprzez wdrażanie i respektowanie standardów etycznych,
- zbieranie i transferowanie informacji gospodarczych do przedsiębiorców,
- wyrażanie opinii o projektach zarządzeń i uchwał władz samorządu terytorialnego oraz udział w ich opracowywaniu, a także składanie własnych wniosków w zakresie np. zagospodarowania przestrzennego, rozwoju dróg i komunikacji, podatków, inwestycji komunalnych itp.
- zakładanie, prowadzenie i popieranie we współpracy z władzami oświatowymi szkół zawodowych i dokształcających,
- prowadzenie rejestru przedsiębiorstw (izby powinny dysponować wykazem osób i jednostek organizacyjnych prowadzących działalność gospodarczą wraz z danymi dotyczącymi ich siedziby i przedmiotu przedsiębiorstwa, zgłoszonych w rejonie izby).
Włączone w strukturę administracji publicznej izby przemysłowo-handlowe mają do spełnienia rolę edukacyjną w zakresie inwestowania w obszar gospodarki opartej na wiedzy, ale też powinny się skoncentrować na tworzeniu własnych funduszy inwestujących np. w wysoko rozwinięte technologie, finansowanie działalności parków naukowo-technologicznych oraz inkubatorów przedsiębiorczości. W Polsce brakuje stałej współpracy izb gospodarczych ze szkołami wyższymi i placówkami badawczymi, chociażby w celu stałego dostępu przedsiębiorców do nowoczesnych rozwiązań z zakresu ekonomii, zarządzania i technologii, czy wspólnego prowadzenia projektów badawczo-rozwojowych.
Izby przemysłowo-handlowe jako instytucje zdecentralizowanej administracji publicznej, wyposażone we władztwo administracyjne, odpowiednie środki materialne i finansowe, powinny mieć zatem istotny wpływ na pomoc, doradztwo w wykorzystaniu zarówno czynników zewnętrznych jak i wewnętrznych przedsiębiorstwa, być siłą napędową podejmowanej aktywności innowacyjnej.
Podmiotowość powszechnego samorządu gospodarczego nie powinna ograniczać się do szczebla centralnego. Równie ważne jest zwiększenie jego wpływów w środowisku regionalnym i lokalnym. W dobie implementacji w Polsce unijnej polityki spójności, na nowej płaszczyźnie należy usytuować relacje pomiędzy powszechnym samorządem gospodarczym a samorządem terytorialnym. Władze lokalne i regionalne powinny zostać zobligowane do uwzględniania opinii zorganizowanego w ten sposób środowiska gospodarczego w przygotowywaniu strategii i programów o charakterze lokalnym i wojewódzkim.
Poszukiwanie płaszczyzn współpracy i efektu synergii jest niezbędne przy formułowaniu i realizacji nowych kierunków rozwoju regionalnego. Coraz większym uznaniem cieszy się zintegrowane podejście do rozwoju regionalnego (zintegrowane planowanie rozwoju), obejmujące wszystkie podmioty funkcjonujące w określonej przestrzeni. Politycznie efektywnym paradygmatem rozwoju regionalnego jest rozwój zrównoważony, który harmonijnie kojarzy ład ekologiczny, ekonomiczny, społeczny i przestrzenny. W promowaniu zintegrowanego rozwoju regionalnego ogromne znaczenie zyskują więc władze regionalne i lokalne wraz z profesjonalną administracją, które są odpowiedzialne za tworzenie konkurencyjnych warunków zarówno dla inwestorów, jak i mieszkańców. Niezwykle ważne jest więc dążenie do wypracowania nowego modelu zarządzania w sferze publicznej, który uwzględnia opinie organizacji pozarządowych, ale także struktur samorządowych reprezentujących na przykład środowiska przedsiębiorców, dla których najlepszą formą organizacyjną jest powszechny samorząd gospodarczy. Realizacja tego typu działań jest możliwa jedynie przy zachowaniu reguł decentralizacji procesów zarządzania regionem.
Niezwykle istotna jest także współpraca przedsiębiorców z samorządem miasta czy gminy, która może znacząco wpływać na poziom życia mieszkańców, zależny przecież w głównej mierze od kondycji miejscowej gospodarki. Szczególną uwagę należy zwrócić na kwestie dotyczące rozwoju miast i obszarów metropolitalnych. Jednym z warunków prawidłowego kształtowania się tego procesu jest odpowiednie zorganizowanie środowiska społecznego przedsiębiorców, które powinno być włączone w system zarządzania lokalnego, a co za tym idzie traktowane w sposób partnerski przez samorząd terytorialny.
Finansowanie samorządu gospodarczego w kwestia jego niezależności
Warunkiem efektywnego funkcjonowania samorządu gospodarczego jest racjonalne zorganizowanie podstaw jego finansowania. Trudno zgodzić się z opinią, że oparcie jego dochodów na podatkach stanowi zagrożenie dla jego niezależności. Kierując się taką logiką należałoby również podważyć samodzielność samorządu terytorialnego w Polsce, który – o zgrozo – korzysta ponadto z dotacji i subwencji. Powszechny samorząd gospodarczy będzie wpisany w system finansów publicznych, a nie rządowych. Podstawowym dochodem samorządu gospodarczego może być odpis od wpływów uzyskanych z tytułu opodatkowania towarów i usług na obszarze działania danej izby w wysokości przykładowo 0,25%, co umożliwi izbom prawidłowe realizowanie powierzonych im zadań. Nie jest to zatem dochód nadmiernie obciążający finanse publiczne. Wręcz przeciwnie, warto zauważyć, że rzeczywisty roczny kosz funkcjonowania izb w stosunku do obecnego stanu prawnego będzie znacznie niższy, gdyż jednocześnie z budżetu zostaną zdjęte wydatki na działania realizowane do tej pory przez inne organy administracji publicznej. A co najważniejsze, przedsiębiorcy nie będą obciążeni żadnymi składkami na rzecz samorządu gospodarczego. Nie będą więc tworzone bariery, a w istocie cenzusy finansowe, które często uniemożliwiają przedsiębiorcom członkostwo w tak faworyzowanych przez dr Henrykę Bochniarz organizacjach pracodawców czy przedsiębiorców. System finansowania samorządu gospodarczego zapewni mu zatem samodzielność i niezależność, które zostaną wzmocnione poprzez demokratyczny system wyboru władz.
Sposób wyboru władz powszechnego samorządu gospodarczego
Struktura organizacyjna samorządu gospodarczego jest kwestią wymagającą zastanowienia, ale wydaje się, że racjonalnym rozwiązaniem może być wprowadzenie dwuszczeblowego modelu izb gospodarczych (przemysłowo-handlowych) obejmującego izby okręgowe, bazujące na zintegrowanych subregionach o spójnym charakterze gospodarczym, a na szczeblu centralnym Krajową Izbę Gospodarczą (Przemysłowo-Handlową). Kluczową kwestią pozostaje sposób wyboru władz samorządowych przy zachowaniu podmiotowości wszystkich przedsiębiorców. Jest to możliwe poprzez wyodrębnienie grup wyborczych według branż, tak aby zachować różnorodność i reprezentatywność wszystkich podmiotów prowadzących działalność gospodarczą. Grupy wyborcze można wyodrębnić z względu na takie sektory jak: przemysł, instytucje kredytowe i finansowe, handel, zakłady ubezpieczeń, transport i komunikacja, działalność gastronomiczna i hotelarska, turystyka, pośrednicy, usługi. Nie jest to lista zamknięta, dlatego też w przypadku funkcjonowania szczególnie charakterystycznej dla danego okręgu branży można tworzyć dodatkowe grupy wyborcze. Jest to formuła inkluzywna poważnie traktująca wszystkich przedsiębiorców bez względu na branżę czy potencjał firmy. Co równie ważne, kadencyjność demokratycznie wybranych władz zapewni realny wpływ członków na funkcjonowanie instytucji reprezentującej ich interesy. W tym kontekście mało przekonujący jest argument dr Henryki Bochniarz, że samorządowa administracja będzie myślała o sobie, a nie o interesie przedsiębiorców. Jak się wydaje, opis ten w większym stopniu odnosi się do specyfiki działania dobrowolnych organizacji pracodawców, które kierując się tak chętnie przywoływaną przez Panią Doktor konkurencyjnością koncentrują się przede wszystkim na działalności komercyjnej i realizacji partykularnych dążeń, niekiedy tylko pokrywających się z interesem publicznym.
Traktowanie konkurencyjności jako przykładu przewag organizacji pracodawców nad samorządem gospodarczym jest nieporozumieniem. Samorząd gospodarczy, stanowiący integralną część systemu administracji publicznej, nie jest powołany do maksymalizacji zysku. Jego celem jest dążenie do realizacji dobra wspólnego, dbania o interesy członków i reprezentowania ich interesów wobec administracji państwowej, innymi słowy tworzenie warunków umożliwiających przedsiębiorcom efektywne funkcjonowanie na rynku.
Doświadczenia polskiego samorządu gospodarczego
Nadużyciem jest twierdzenie, że nie mamy w Polsce pozytywnych doświadczeń w zakresie samorządu gospodarczego. Dobrze rozwijał się on w okresie II Rzeczypospolitej stanowiąc istotny element struktury ustrojowej państwa. Był on zatem pełnoprawnym partnerem władz rządowych oraz samorządu terytorialnego w kształtowaniu spraw gospodarczych, którego podstawy działania zostały wzmocnione poprzez stosowne zapisy konstytucyjne.
W artykule 68 Konstytucji RP z 17 marca 1921 r. stwierdzono między innymi, iż „obok samorządu terytorialnego osobna ustawa powoła samorząd gospodarczy dla poszczególnych dziedzin życia gospodarczego, a mianowicie: izby rolnicze, handlowe, przemysłowe, rzemieślnicze, pracy najemnej i inne, połączone w Naczelną Izbę Gospodarczą Rzeczypospolitej, których współpracę z władzami państwowymi w kierowaniu życiem gospodarczym i w zakresie zamierzeń ustawodawczych określą ustawy”.
Proces tworzenia samorządu gospodarczego był żmudny, co wynikało z różnych doświadczeń ustrojowych i legislacyjnych na obszarze podzielonych wcześniej pomiędzy zaborców ziem Rzeczypospolitej. Początkowo izby samorządu gospodarczego działały głównie na obszarze byłego zaboru pruskiego i austriackiego. Szczególnie podatny grunt znalazły one w Wielkopolsce, gdzie w pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości funkcjonowały na podstawie aktów prawnych o charakterze regionalnym. Dopiero w latach 1927-1928 stworzono zręby samorządu gospodarczego, w oparciu o które na obszarze całej Polski rozpoczął się proces organizacji izb rzemieślniczych, przemysłowo-handlowych i rolniczych. Składały się na nie: rozporządzenie Prezydenta RP z 7 czerwca 1927 r. o prawie przemysłowym, które stanowiło podstawę do utworzenia izb rzemieślniczych, rozporządzenie Prezydenta RP z 15 lipca 1927 r. o izbach przemysłowo-handlowych oraz rozporządzenie Prezydenta RP z 22 marca 1928 r. o izbach rolniczych.
Wyżej wymienione regulacje traktowały poszczególne izby jako instytucje samorządu gospodarczego i osoby publicznoprawne powołane w celu reprezentowania gospodarczych interesów zorganizowanych w korporacje środowisk. Można zatem stwierdzić, ze samorząd gospodarczy w II Rzeczypospolitej opierał się na racjonalnych podstawach organizacyjnych i spełniał ważną rolę w systemie administracyjnym państwa.
Przywołując dorobek polskiego samorządu gospodarczego nie można pominąć jego roli w pierwszych latach po zakończeniu II wojny światowej, kiedy był on jedną z ostatnich instytucji publicznych przeciwstawiających się centralizacji państwa przez władze komunistyczne. Za tego typu działania na członków izb spadały represje, które w ostatecznym rozrachunku doprowadziły do likwidacji powszechnego samorządu gospodarczego. Nie ulega zatem wątpliwości, że mamy w Polsce sporo dobrych doświadczeń samorządowych, które mogą zostać zdyskontowane w procesie odbudowy powszechnego samorządu gospodarczego. Zdecydowanie większym problemem jest poziom zaangażowania przedsiębiorców w działania o charakterze publicznym, który związany jest z niskim poziomem świadomości i kultury samorządowej elit gospodarczych.
Konkluzje
Podsumowując rozważania na temat powszechnego samorządu gospodarczego należy podkreślić, że jego rozwój będzie możliwy jedynie pod warunkiem większego zaangażowania przedsiębiorców w sprawy społeczne, a także pozytywnego odniesienia się władz publicznych, zarówno rządowych jak i samorządowych, do procesu decentralizacji stosunków gospodarczych. Doświadczenia ostatnich trzech dekad nie napawają niestety optymizmem. Rządzący do tej pory Polską, bez względu na autorament polityczny, nie wykazują widocznego zainteresowania problematyką samorządu gospodarczego. Najlepszym tego potwierdzeniem jest bezowocna dyskusja nad projektami ustaw o samorządzie gospodarczym, trwająca z większym lub mniejszym natężeniem od początku lat 90. ubiegłego wieku.
W efekcie administracja publiczna z dużą rezerwą odnosi się do perspektywy przekazania części kompetencji samorządowi gospodarczemu. Dystans ten dotyczy zarówno rządu, jak i samorządu terytorialnego, który nie chce pozbywać się części uprawnień i związanych z tym możliwości generowania przychodów budżetowych. Doraźny interes nie może jednak przesłaniać celu strategicznego, jakim jest zbudowanie społeczeństwa obywatelskiego, realizującego swoje potrzeby w ramach demokratycznego, opartego na szerokiej decentralizacji państwa. W takim ujęciu funkcjonowania władz publicznych znajduje się miejsce dla samorządu gospodarczego, którego przesłanie, podobnie jak innych form samorządu, wynika z zasady subsydiarności. Osiągnięcie tego celu będzie jednak niemożliwe bez zmian ustawowych zmierzających do upodmiotowienia reprezentacji środowiska społecznego przedsiębiorców.
W tym miejscu pojawia się jednak pytanie, czy elity polityczne mają wystarczająco dużo dobrej woli i są intelektualnie zdolne do podjęcia takiego wyzwania? Niestety do tej pory żadne środowisko polityczne nie podjęło spójnych działań mających na celu utworzenie w Polsce rzeczywistego samorządu gospodarczego. Z przykrością należy stwierdzić, że w okresie transformacji ustrojowej głos przedsiębiorców nie był poważnie brany pod uwagę przy podejmowaniu decyzji dotyczących porządku społeczno-gospodarczego naszego kraju. Tendencja ta pogłębiła się w okresie rządów Zjednoczonej Prawicy, której wizja państwa daleka jest od modelu partycypacyjnego. W ostatnich latach widoczne są działania zmierzające do ponownej centralizacji struktur administracji publicznej i osłabiania samorządności. Towarzyszy temu dewastacja kapitału społecznego będąca konsekwencją trybalistycznych podziałów wśród Polaków, a także pogłębiający się kryzys instytucji publicznych. Skierowana przez rządzących w stronę elit, w tym przedsiębiorców, populistyczna i pełna nieufności retoryka utrudnia prowadzenie działalności gospodarczej, a w konsekwencji stanowi dla władz pretekst do rozszerzania etatyzacji państwa i gospodarki.
Nie ulega zatem wątpliwości, że sytuacja dojrzała do tego, aby w końcu skutecznie zadbać o dobro przedsiębiorców, których powodzenie jest źródłem rozwoju gospodarczego i poprawy warunków życia obywateli.
Odwołując się na koniec do tezy zawartej w artykule dr Henryki Bochniarz należy stwierdzić, że to nie powszechny samorząd gospodarczy – jak twierdzi Autorka – jest prezentem dla władzy, ale rozproszone środowisko przedsiębiorców, którego słabość zachęca rządzących do lekceważenia jego potrzeb.